18 lutego 2014

# 71 Czekolada

Idę na egzamin z niemieckiego. Ustny Już drugi raz. Za pierwszym razem już na starcie wiedziałam, że łatwo nie będzie. I się nie pomyliłam. Babka już od samego początku wiedziała, że mnie uwali. Nawet nie słuchała, co mówię. To było nie ok. Powiedziała, że mam przyjść za tydzień, bo przecież chyba wiem, że teraz to ona jest górą. No wiem. Powiedziała, że nie będę jak wszyscy odpowiadać z jednego wylosowanego zagadnienia tylko.. ze wszystkich.  Się stresuję. Bardzo. 
Nie mam głosu. Ciekawym doświadczeniem jest dyrygowanie zespołem mając zajęte ręce i nie mogąc użyć głosu. Wymaga to kreatywności. Daliśmy radę. Było zabawnie, ale wyszło nie najgorzej:). 
Chyba czas wybrać się do lekarza. 

I'm sad. 
Zjadłam dziś 3 tabliczki czekolady
Promocje w Żabce nie wpływają na mnie korzystnie.
Bliskie sąsiedztwo Żabki to nie jest to, co lubię.
To wszystko przez ten niemiecki.
Bez względu na to, cy jutro zdam czy nie-
- żadnej czekolady. 
Chyba czegoś mi brakuje.
Rzucam się jak jakieś wygłodniałe zwierzątko na słodycze. 
Tak nie może być. 
Reklamowali dzisiaj jakiś specyfik, co to reguluje poziom glukozy we krwi.

Tak w ogóle to powinnam być na diecie, która praktycznie całkowicie eliminuje glukozę. Dieta co to w niej można jeść tylko produkty o niskim indeksie glikemicznym. Lekarz powiedział. Nie wymyśliłam sobie sama tej diety. Przecież nie wpadłabym sama na pomysł, żeby jeść tylko surowe warzywa (ble!) albo pozwalać sobie tylko na kawałek gorzkiej czekolady, co ma min. 70% kakao...   To nie ja....   Chyba by mi się na mózg rzuciło, gdybym miała trwać w postanowieniu, że ŻADNYCH słodyczy nie będę jeść i gdyby to trwać miało dłużej niż tydzień.  Nawet na Wielki Post nie robię postanowienia, że nie jem słodyczy....  Choć gdyby mi się udało to miałabym się czym ucieszyć...;p

3 komentarze:

  1. Babka zagrała, jak te najgorsze. Współczuję .
    Wrocław to duże miasto :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. zjadlam wczoraj 1,5 czekolady - 5 wywalilam do kosza, pomyslalam sobie ze to wcale nie poprawia humoru, tylko dupa rosnie, nie warto... to nie pomaga, kalorie nie są wstanie poprawic mi humoru, lepiej pomogla dzisiaj poranna kawa :) i chyba zrobie sobie dzis glodowke :D tak na oczyszczenie organizmu.... to bardziej mi poprawi humor, a tobie co tak naprawde poprawia humor?

    olciuk.ownlog.com

    OdpowiedzUsuń